House

a ja teraz go w tv nie oglądam, bo na wakacjach obejrzałam cały V sezon.
no meczylbym ich tam... w punkcie obslugi.. niech oni mecza serwis zeby sie przyłożył.
a jak jest 3 razy w tygodniu to mam wrażenie, że na dużo czasu na to idzie.
ja wogole poza.. teraz po kawalku 6 patrze.
ale jakos mi nie podchodzi... moze obejrze od poczatku.
mnie właśnie zastanawia jaki będzie VI...
ale póki co czekam
i tak jestem zaskoczony ze juz 5 leci... skonczyli krecic w czerwcu tego roku... jak na nasza tv to blyskawica
nie no...przecież on na fox tv był już we wrześniu
zeszłego roku.
skonczyli sezon... targalem po odcinku jak tylko wychodzil...
a może
ale na VI sezonie mogliby skończyc…
House jest super, więc fajnie jak pozostanie taki lekki niedosyt.
w każdym razie lepiej niż jakby miał się przejeśc...
6 mi nie podchodzi bardzo... licze ze sie cos zmieni.. ale nie za mocno... im dalej tym gorzej.. nieuniknione.. ale zeby "najwieksza zalete serialu" zmieniac.. to zly pomysl na zaciekawienie kolejnymi odcinkami… ostatnia scena z V sezonu nadawalaby sie na koniec calego serialu.
a tak...House w wariatkowie i lipa...
nie.. to akurat calkiem ujdzie... ale to ze go "naprawili" to juz nie ((
a naprawili go?
psychicznie czy fizycznie?
moze to tylko chybiona teoria...
może...
ale mozliwe ze serial/glowny bohater.. zaczeli byc bardzo opiniotworczy i hmmm jak to nazwac.. idol? autorytet? wzorem do nasladowania?... i chca go uczlowieczyc :/
najlepsza rzecz w tym serialu zmieniac...... :/
psychicznie... fizycznie jest nienaprawialny
ale moze to tylko "sciema" na poczatek sezonu.. oby...
meczy mnie slowo ktorego znalezc nie moge a wiem ze istnieje...

Obiady

ja sie dzisiaj umowilam tylko Ania i Kasia na pifko jedno. Jakos nie bardzo mam chec na wiekszy zlot moze cos sie skołuje w przyszły weekend. jak moja dzisiaj bedzie zaś marudzic że obiad jej nie smakuje to wpadne. innowacji jest mnóstwo ale głownie poza popularnym nurtem. w dobie netu dostępne jest wszystko w 5 minut hehehe.

Bezduszność ludzka

kiedy człowiek dokonuje jakiegoś wyboru zawsze z czegoś rezygnuje, a otwiera sobie inne możliwości. najgorsze jest to, że człowiek zawsze pozostanie człowiekiem, ze swoimi potrzebami itd, a świat ma to gdzieś - hmm - jest taki bezduszny.

Teraz

Teraz znowu obijać się będę do kwietnia albo maja.
I wtedy zacznę zaliczać wszystko.
Jak dla mnie rok szkolny mógłby trwać 2 miesiące.
Tyle potrzebuje, aby się wszystkiego nauczyć i zaliczyć.
A resztę roku się obijam śpię na lekcjach, albo czytam cos innego…

Ludzie po studiach

Ludzie po studiach powinni mieć nieco szerszy horyzont myślowy i szanować odczucia innych.